Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Już marcu swój kolejny zawodowy pojedynek stoczy niedawny pretendent do tytułu mistrza świata wszechwag, Tomasz Adamek (44-2, 28 KO). Polski pięściarz już wcześniej wielokrotnie zapowiadał, że jego najbliższy rywal nie będzie przeciwnikiem z najwyższej półki. "Góral" w 2012 roku chciałby jednak stoczyć także dwa pojedynki z bardziej wymagającymi rywalami, by na początku przyszłego roku, znów otrzymać szansę pojedynku o pas czempiona "królewskiej dywizji".

- Jak już mówiłem, latem chcę pojedynku z rywalem z pierwszej dziesiątki na świecie. Następnie jesienią stoczę kolejną trudną batalię, by w przyszłym roku ponownie walczyć o mistrzostwo. Roger powiedział mi, że tym razem będę gotowy na walkę o tytuł w stu procentach. Współpracujemy od niespełna dwóch lat, dlatego do pojedynku z Witalijem Kliczką nie byłem w pełni przygotowany - stwierdził Adamek.

Pochodzący z Gilowic pięściarz zdradził także, iż otrzymał propozycję walki w swojej ojczyźnie. Pojedynek, który miałby się odbyć w Polsce najprawdopodobniej w marcu bądź kwietniu nie dojdzie jednak raczej do skutku.

- Ja tego nie widzę, bo właściwie już teraz musiałbym się pakować i lecieć do Polski. Jednak, przyznaję, mamy propozycję, by walczyć w ojczyźnie na przełomie marca i kwietnia. Natomiast powiedziałem sobie, że nie popełnię już błędu, jak przed walką z Kliczką. Lepiej znosiłem aklimatyzację w 2009 roku, gdy walczyłem w Łodzi z Andrzejem Gołotą. Czasu się nie oszuka, dlatego przed kolejną walką w Polsce chcę przylecieć ze Stanów około 8 tygodni wcześniej - powiedział polski pięściarz.