Boksujący w kategorii półciężkiej Paweł Głażewski (18-1, 4 KO) kończy ostatni tydzień przygotowań do zaplanowanej na 9 grudnia walki z Sergiejem Beloszapkinem (10-8-1, 3 KO). Pojedynek pięściarzy będzie główną atrakcją organizowanej przez grupę Babilon Promotion gali w Białobrzegach. Rosjanin będzie dopiero pierwszym leworęcznym rywalem w zawodowej karierze "Głaza".

- Dawno nie boksowałem z żadnym mańkutem, na zawodowych ringach to będzie dopiero mój pierwszy rywal boksujący z odwrotnej pozycji. Sparuję od poniedziałku z Dariuszem Sękiem, co bardzo pomoże mi w znalezieniu odpowiedniego sposobu na boksowanie z Rosjaninem - mówi pięściarz z Białegostoku.

- Miałem w tym roku wiele przygód, najpierw poważna kontuzja kolana, potem wzięta z marszu walka z Royem Jonesem Jr, ciężkie przygotowania do gali w Wieliczce i potem niezbyt udana walka z Sofiane Sebihim. Potrzebuję teraz lżejszej walki, aby pozostać aktywnym. Nie chcę czekać na kolejny pojedynek pół roku i siedzieć bezczynnie kilka miesięcy - opowiada Głażewski.

- Pracuję od zeszłego tygodnia z nowym trenerem Piotrem Wilczewskim, na razie Piotr zgodził się poprowadzić mnie w jednej walce. Zobaczymy czy ta współpraca będzie kontynuowana, ale ja jestem z niej zadowolony. Piotr wprowadził dużo innowacji do mojego treningu, widać po nim doświadczenie, był na treningach w Niemczech, w USA i wie jak się przygotować do walki mistrzowskiej. Od każdego nowego trenera można uczyć się czegoś nowego - podsumowuje "Głaz".