Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- Postaram się zrobić taką robotę za tydzień, aby kibice zawsze chcieli moje walki oglądać. Liczę na ich duże wsparcie, a Łukasz Pławecki (6-0-2, 4 KO) jest do pokonania - mówi Jan Czerklewicz (10-1, 3 KO) przed pojedynkiem wieczoru gali Knockout Boxing Night 29 organizowanej 15 lipca w Amfiteatrze w Mrągowie nad jeziorem Czos.

- Muszę pokazać większe umiejętności bokserskie, które w połączeniu z moją naturalna szybkością zapewnią mi zwycięstwo - powiedział Jan Czerklewicz. Walka z mającym duże doświadczenie z kickboxerskich ringów Łukaszem Pławeckim to nie tylko starcie polsko-polskie, ale także pięściarzy największej polskiej grupy KnockOut Promotions.

Wakacyjna gala bokserska KBN29 jest świetną okazją do konfrontacji: Czerklewicz vs Pławecki. Jeden i drugi mają spore ambicje, a ich nieustępliwość, determinacja i sportowe charaktery sprawiają, że z przyjemnością ogląda się takich walczaków. - Pomysł tej walki pojawił się gdzieś na początku tego roku, kiedy byłem na obozie w Stanach, najpierw pojawił się wywiad Łukasza na TVP Sport, a potem chyba po swojej walce zaprosił mnie do walki. Po prostu przyjąłem wyzwanie i obiecałem, że do tej rywalizacji dojdzie i udało się ją dopiąć - stwierdził Jan Czerklewicz.

W tym roku obaj odnieśli po jednym zwycięstwie, Jan Czerklewicz pokonał w Białymstoku przed czasem Jirziego Kroupę, a Łukasz Pławecki wygrał w rodzinnym Nowym Sączu - także przez TKO - z Emmanuelem Feuzeu. - Dla mnie walka w Mrągowie jest fajna pod kilkoma względami. Wiem, że Łukasz to twardy zawodnik, który zrobi wszystko żeby wygrać i będzie cały czas na mnie napierać w ringu. To dobry sprawdzian, dla kibica myślę, że dobra walka dla oka. Kiedy pojawił się pomysł naszej walki, był dosyć duży odzew ze strony kibiców, teraz trochę to ucichło, bo szykuje się potężna gala we Wrocławiu z udziałem Usyka. Mam jednak nadzieję, że kibice przyjdą do Amfiteatru lub odpalą telewizory 15 lipca i obejrzą mój pojedynek - przyznał podopieczny trenera Andrzeja Liczika.

Jan Czerklewicz pytany o pojedynki Łukasza Pławeckiego, na których się koncentrował w analizie rywala, odpowiedział: - Zawsze staram się oglądać ostatnie walki moich przeciwników i tak było tym razem. Natomiast styl walki Łukasza drastycznie się nie zmieni i nie oglądam za dużo, tylko bardziej skupiam się na tym co ja mam robić. A co do Pławeckiego i jego analizy, spodziewam się, że zrobi podobnie, czyli obejrzy moje 2 ostatnie walki. Jedną z nich będzie potyczka z Markiem Matyja, w której najwięcej się działo.

Jesienią 2021 roku odbyła się gala w Nowym Sączu, gdzie boksowali i Janek Czerklewicz, i Łukasz Pławecki. Wtedy “minęli się” w ringu… - Wydaje mi się, że Łukasz wychodził do walki bezpośrednio po mnie, więc poza ostatnią rundą niewiele zobaczyłem i wiem tylko, że walka była remisowa. Ja wtedy walczyłem z Ondrejem Buderą i w mojej ocenie pokazałem dosyć fajny postęp w moim boksie - zaznaczył bokser z Warszawy.

Za kilka dni skrzyżują rękawice nad jeziorem Czos, gdzie niespełna rok temu Jan Czerklewicz w kategorii półciężkiej pokonał jednogłośnie na punkty Macieja Drozdowskiego. - Bardzo pozytywnie wspominam mój poprzedni pobyt w Mrągowie, amfiteatr znajduje się nam samym jeziorem i jest naprawdę pięknie. Wtedy trafiliśmy z pogoda, był to typowy letni wieczór i warunki były w sam raz. Oczywiście takie walki na powietrzu zawsze niosą ryzyko, że pogoda może szaleć, może być bardzo wilgotno i mimo że ring będzie miał zadaszenie to nawierzchnia może okazać się bardzo śliska. Jestem dobrej myśli, że i tym razem będzie super pogoda i kibice będą mogli w spokoju nacieszyć oczy dobra bitką - podkreślił Jan Czerklewicz.

Na papierze jego notowania są większe, ale sam zainteresowany docenia klasę Pławeckiego. - Znakiem firmowym Łukasza jest na pewno charakter i nieustępliwość.

Jan Czerklewicz po walce planuje krótki odpoczynek, a potem wyjazd do USA. - Od stycznia jestem w ciągłym gazie i wiem, że moje ciało potrzebuje trochę odbudowy. Po walce usiądę z promotorami, zobaczę jakie mają na mnie plany i zaplanuje kolejny wyjazd jak najlepiej potrafię. Na pewno w tym roku odwiedzę Stany Zjednoczone. Teraz skupiam się na najbliższym starciu. A wszystkich kibiców zapraszam do Mrągowa lub przed telewizory, liczę na duże wsparcie!

Podczas gali KBN 29 w Mrągowie dojdzie także m.in. do ciekawie zapowiadającej się walki pomiędzy Kamilem Urbańskim (3-0, 2 KO) i Yanielem Evanderem Riverą (7-2-1, 3 KO). Między linami zaprezentuje się także m.in. boksujący w kategorii junior ciężkiej Artur Górski.