Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Laura Grzyb (8-0, 3 KO) to największa nadzieja polskiego boksu kobiet na tytuł mistrzyni świata. Podczas sobotniej gali Knockout Boxing Night 27 w Rzeszowie może zrobić duży krok w tym kierunku, zdobywając pas mistrzyni Europy. Jej rywalką będzie Maria Cecchi (8-1, 2 KO).

Przed sobotnią walką o pas mistrzyni Europy humor dopisuje?
Laura Grzyb: Na szczęście nie ma nerwów, jest ekscytacja. Bardzo długo czekałam na taką szansę. Nie mogę się już doczekać tej walki, tak samo jak cały mój team. Odliczamy dni do gali. To moja pierwsza walka o pas, ale nie czuję presji. Jestem pewna swoich umiejętności. Bardzo ciężko przepracowałam okres przygotowawczy, który rozpoczęłam w styczniu. Jestem gotowa.

Występ na najważniejszej gali w historii polskiego boksu zawodowego, z dwoma pojedynkami o mistrzostwo Europy i jednym o pas mistrza świata, to duże wyróżnienie?
Zdecydowanie. Od kiedy dowiedziałam się, że walka Łukasza Różańskiego odbędzie się w Polsce, marzyłam o występie na tej gali. Okazało się, że to będzie jeszcze większe wydarzenie, niż oczekiwałam. Bardzo się cieszę z tego, że promotor na mnie postawił i mogę zawalczyć w Rzeszowie. Zrobię wszystko, żeby pas został w Polsce.

Długofalowym celem są jednak inne, bardziej prestiżowe tytuły.
Jestem gotowa na duże wyzwania. To będzie pierwszy krok w kierunku walki o mistrzostwo świata. Trzeba wygrać, zdobyć pas i jedziemy dalej. Pas mistrzyni Europy otwiera drogę do tytułu każdej federacji. Z takim tytułem będę w pierwszej piątce światowych rankingów. Wtedy można już walczyć o każdy pas.

Pełna treść artykułu na Fakt.pl >>