Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

 

- Łukasz ma mocne uderzenie, ale też potrafić zbić ciosy, kiwnąć rywala – mówi Marian Basiak, trener naszego pięściarza, który w sobotę stanie do walki o pas mistrza świata. W czwartek Łukasza Różańskiego będzie można spotkać na treningu medialnym w Millenium Hall.

Sobota będzie wyjątkowym dniem dla podkarpackiego sportu. Pięściarz Stali Rzeszów – Łukasz Różański – stoczy pojedynek z Chorwatem Alenem Babiciem o pas mistrza świata federacji WBC w kategorii wagowej bridger (101,6 kg). Z dyspozycją fizyczną Łukasza jest wszystko w porządku, od dłuższego czasu omijają go kontuzje. Przez kolejne zmiany terminów walki o pas nasz bokser stale trzyma odpowiednią wagę.

– Dobrze wygląda, jest odpowiednio nastawiony – podkreśla Basiak, który wierzy, że Różański wytrzyma presję.

– Wiele może się wydarzyć w głowie zawodnika w drodze z szatni do ringu. Jednych pełna hala motywuje, innych stresuje – przyznaje Basiak.

Walka, jak każda o pas mistrza świata, na pełnym dystansie może potrwać 12 rund. Trener Łukasza przyznaje, że kluczowe będzie to, co wydarzy się w I rundzie. Spotyka się dwóch specjalistów od nokautów, więc można spodziewać się tego, że ta walka skończy się nokautem. – Jeden i drugi mają czym uderzyć – podkreśla Basiak.

Pełna treść artykułu w Nowiny24.pl >>