Andrzej Wasilewski zdradził w rozmowie z ringpolska.pl, że coraz bardziej wierzy w możliwość organizacji w Polsce walki Oscara Rivasa (28-1, 19 KO) z Łukaszem Różańskim (14-0, 13 KO) o pas WBC kategorii bridger. Pierwotnie pojedynek odbyć miął się w Kolumbii, jednak miejscowi inwestorzy zawiedli i wydarzenie odwołano. 

- Znam bardzo dobrze Yvona Michela, promotora Rivasa. On tak samo jak Rivas i jak Łukasz stali się ofiarą obietnic jakichś tam lokalnych kolumbijskich dżentelmenów Przeleciało wiele miesięcy, wszyscy - i zawodnicy i promotorzy - mamy znacznie powyżej 30 lat i to jest po prostu zmarnowany kompletnie czas - powiedział szef KnockOut Promotions. - Natomiast Yvon Michel jest bardzo porządnym człowiekiem, to jest poważny promotor kanadyjski i on nawet w ramach takiego zadośćuczynienia zaczął ze mną rozmawiać i mówi: Andrew, może po prostu zróbmy to u ciebie, spróbujemy znaleźć jakieś mniejsze pieniądze dla mojego zawodnika, może z jakichś międzynarodowych praw telewizyjnych, może jakiś sponsoring z Kanady, żeby spełnić minima kontraktowe Rivasa... Może spróbujmy to zrobić w Polsce.

- Ja od razu podchwyciłem ten temat i chyba rzeczywiście, choć nie chciałbym mówić za dużo, myśleć za dużo i wierzyć w za dużo, nie jesteśmy daleko od unikalnego i wyjątkowego eventu w Rzeszowie - dodał Wasilewski, który aktualnie o interesy Różańskiego zabiega na konwencji WBC w Acapulco.