Niepokonany na zawodowych ringach Rafał Wołczecki (5-0, 4 KO) jest na finiszu przygotowań przed pierwszym tegorocznym startem. 26 marca na gali w Knockout Boxing Night XX w Białymstoku 25-latek zmierzy się z Argentyńczykiem Mateo Damianem Veronem (29-27-3, 8 KO). W ostatnim czasie Wołczecki przebywał m.in. na sparingach w Berlinie, gdzie miał okazję budować formę, konfrontując się m.in. z dużo wyżej notowanymi w światowych rankingach Kubańczykiem Williamem Scullem i Niemcem Vincenzo Gualtierim.

- Fajnie, że udało się te przygotowania tak ułożyć. W Polsce sparowałem już praktycznie z każdym. Jeden sparing zrobiłem tylko z Fiodorem Czerkaszynem, z resztą była okazja posparować więcej. Zagraniczny wyjazd to zawsze coś nowego - mówi pięściarz z Wrocławia.

- Jako pięściarze, musimy cały czas się rozwijać. W Polsce znamy się już dobrze nawet z zawodnikami z czołówki. Jak jadę do nowego miejsca, to jest całkiem inaczej. Spotykam tam zawodników doświadczonych, z innymi stylami i daje to bardzo dużo pod kątem przygotowania do walki. To na pewno bardzo cenna nauka - dodaje zawodnik grupy KnockOut Promotions.

W listopadzie ubiegłego roku Wołczecki powrócił do boksu po ponad półrocznej przerwie spowodowanej kłopotami zdrowotnymi i zaliczył dwie wygrane na przestrzeni kilku tygodni. Po raz ostatni zawodnik grupy KnockOut Promotions boksował w grudniu.

Główną atrakcją gali w Białymstoku będzie pojedynek byłego mistrza Europy Kamila Szeremety z Saszą Jengojanem. Publiczności, która zasiądzie w Operze i Filharmonii Podlaskiej pokażą się także m.in. Paweł Stępień i Laura Grzyb. Transmisja gali w TVP Sport.

Kup bilety na KnockOut Boxing Night XX >>