Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

W piątek 19 marca w Szklarskiej Porębie odbędzie się gala MB Boxing Night 9: Spring Punch. Wszyscy uczestnicy wydarzenia zostali zważeni w czwartek w hotelu Blue Mountain Resort. Transmisja gali organizowanej przez Mateusza Borka w piątek od 18:15 w Kanale Sportowym oraz od 20:00 w TVP Sport i aplikacji TVP Stream.

Przed walką wieczoru Robert Parzęczewski (25-2, 16 KO) okazał się nieznacznie cięższy od Facundo Nicolasa Galovara (10-5-2, 7 KO). Polak wniósł na wagę 77,05 kg, Argentyńczyk 76,75 kg. Przyjezdnego nie można lekceważyć - w ostatnim występie zremisował z faworyzowanym Yoannem Kongolo (14-1-1, 5 KO) na jego terenie. - Cały czas wierzę w siebie i w to co robię. Mój szczyt jest bardzo wysoko. Skupiam się tylko na jutrzejszej walce. Galovar potrafi boksować, ale wyjdę do ringu zrobić swoje - przekonywał Parzęczewski, który w ostatnim występie nieoczekiwanie przegrał przed czasem z Szerzodem Chusanowem.

W czwartek najcięższy w karierze okazał się za to Patryk Szymański (20-4, 10 KO), który kolejny raz spróbuje sił w kategorii superśredniej. 27-latek z Konina przygotowywał się do starcia z Danielem Bociańskim (10-0, 2 KO) między innymi w Kijowie pod okiem Wjaczesława Senczenki. W sobotę w jego narożniku stanie Wojciech Komasa - pierwszy trener. - Odsuwam to co było - skupiam się na tym, co jest. Chcę udowodnić swoją wartość i wreszcie pokazać w ringu prawdziwego Patryka Szymańskiego - zadeklarował pięściarz po przejściach. Niepokonany Bociański liczy na to, że wykorzysta życiową szansę. - Ciekawych propozycji się nie odmawia. Wychodzę w pełni przygotowany, liczę na wygraną i nie pękam - ocenił.

W czwartek największą niespodzianką była forma Kamila Bodziocha (7-1, 2 KO) i Jakuba Sosińskiego (3-2, 2 KO). Zawodnicy wagi ciężkiej przed rewanżowym starciem wnieśli na wagę po 10 kilogramów mniej niż w październiku, co może zapowiadać lepszą dyspozycję z obu stron. Wtedy po twardej i zaciętej walce jednogłośnie wygrał Bodzioch, ale obaj mieli w tamtym pojedynku trudne momenty. - Nie byłem dobrze przygotowany do tamtej walki - przyznał skruszony Sosiński. Jedno jest pewne - w ringu znów będą grzmoty!

Dobrą formę zaprezentowali inni bohaterowie sobotniej gali - Kamil Młodziński (13-5-4, 6 KO), Bartłomiej Wańczyk (15-0, 7 KO), Kacper Salabura (2-1), Marcin Piegoński (1-1), a także debiutujący na zawodowstwie Oskar Gryckiewicz i Łukasz Bordewicz (1-0, 1 KO). Kartę walk uzupełnią dwa starcia boksu olimpijskiego - Alexas Kubicki zmierzy się z Martyną Bruch, a Artur Proksa spotka się z Almosem Lantosem.