Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Mercedes-Benz Frączak Boxing Night - gala organizowana przez prężnie rozwijającą się grupę Spartan Promotion, padła ofiarą ewidentnie nieczystych zagrywek.

Zdecydowana większość zawodników z Afryki, którzy mieli uświetnić swą obecnością galę w Lesznie - NIE OTRZYMAŁA WIZY MIMO SPEŁNIENIA WSZYSTKICH WYMOGÓW FORMALNYCH. Co ciekawe, jeden z odesłanych zawodników posiadał ważną wizę amerykańską. Powód? Są dwa, oba niezwykle absurdalne.

Pierwszy: rzekoma obawa, iż zawodnicy zwyczajnie nie zechcą opuścić Polski. (Czy w przypadku meczu reprezentacji w piłce nożnej - z którąkolwiek z afrykańskich drużyn - będzie podobnie?) Drugi: Pismo od Kenijskiej Federacji Boksu jednoznacznie stwierdza, że w rozmowie z polskim odpowiednikiem otrzymała informację, iż walki Przemysława Opalacha i Yavuza Ertuerka (obie, choć w różnych kat. wagowych, o tytuł interkontynentalnego mistrza WBA - najstarszej federacji boksu na świecie, jednej z 4 głównych federacji globu) SĄ WYDARZENIEM MAŁO ISTOTNYM.

Co dziwne i ewidentnie nielogiczne: wizę otrzymał inny z afrykańskich zawodników, którego pojedynek można z pewnością uznać za walkę mniej istotną rankingowo. Dodatkowo: w jego przypadku akurat "nie istniało ryzyko ucieczki"?!

Jak się okazało - problemy z uzyskaniem polskiej wizy miał również zakontraktowany pierwotnie na walkę z Przemysławem Opalachem Daniel Wanyonyi, który nie otrzymując zgody na wjazd do Polski... otrzymał bez najmniejszego problemu wizę brytyjską, gdzie niedawno stoczył kolejny zawodowy pojedynek. Dotarliśmy do dokumentów, które stawiają całe wydarzenie w specyficznym świetle, demaskując szkodliwe działania osób trzecich. By jednak choć odrobinę zadbać o komfort zawodników przed dzisiejszą galą - całość zostanie oddana w ręce odpowiednich organów, łącznie ze szczegółowymi pytaniami do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Gorąco prosimy wszystkich kibiców boksu i ogólnie - zwolenników zasad gry fair play: bądźcie z nami!