Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


- Ze Szpilką to nie były pyskówki. Przy pomocy prasy wysyłałem do tego chłopaka message. Chciałem, żeby nauczył się pokory i szacunku do innych. Bez tych wartości nie da się w sporcie odnieść sukcesu. Szpilka nie potrafił odczytać tych wiadomości - mówi w wywiadzie dla portalu Sporteuro.pl Dariusz Michalczewski.

Hubert Kęska: W grudniu zeszłego roku amerykańscy eksperci zdecydowali, że pomimo niemałych zasług dla rozwoju dyscypliny, Dariusz Michalczewski nie dołączy do Międzynarodowej Galerii Sław Boksu. Rozczarowanie?
Dariusz Michalczewski: Trudno mówić o rozczarowaniu. O samej nominacji dowiaduje się do Ciebie.

Pańska kandydatura przegrała z: Royem Mancinim, „Princem” Naseem Hamedem oraz doskonale znanym polskim kibicom Riddickiem Bowe.
Bowe? Jeśli chodzi o sukcesy, daleko mu do mnie.

Tyle tylko, że on walczył w Stanach.
A co to za różnica gdzie? Myślę, że główne kryteria powinny być tutaj jasne. Brać powinno się pod uwagę: ilość obron tytułu, reprezentowane kategorie wagowe i liczbę zdobytych pasów. Ja boksowałem z najlepszymi. (...)

Znalazł się Pan trochę między młotem a kowadłem. Niemieccy kibice nie do końca Pana akceptowali, Polscy natomiast mieli żal związany ze zmianą reprezentowanych barw. Śpiewano Panu podobnie jak Bogdanowi Wencie "nigdy nie będziesz Polakiem"?
Nic o tym nie wiem. Nie przesadzałbym z tą wrogością ze strony rodaków. Nie przypominam sobie, aby dochodziło do jakiś poważniejszych incydentów. Nikt nie porysował mi samochodu, nie powybijał w domu szyb. To, że walczyłem pod niemiecką flagą wypominają mi najczęściej, piszący pod pseudonimem, internauci. Jestem pełen podziwu dla tych ludzi. Poświęcają swój czas na dodawanie wpisów, z których niczego namacalnego nie mają. Klikając w klawiaturę nie polepszają sobie życia. Robią to za darmo. To zwyczajnie głupie.

Zdradę narodowych barw zarzucają Panu regularnie nie tylko internetowi hejterzy, ale także obnoszący się ze swoim patriotyzmem Artur Szpilka. Dlaczego wdawał się Pan z nim w medialne pyskówki?
To nie były pyskówki. Przy pomocy prasy wysyłałem do tego chłopaka message. Chciałem, żeby nauczył się pokory i szacunku do innych. Bez tych wartości nie da się w sporcie odnieść sukcesu. Szpilka nie potrafił odczytać tych wiadomości. Mówił, że jestem Niemcem… Zawiodłem się, myślałem że jest mądrzejszy.

Niektóre trudno było odczytać. Z jednej strony propaguje Pan akcje przeciwko przemocy i namawia do resocjalizacji poprzez boks, z drugiej, zresocjalizowanemu przez sport Szpilce wróży rychły powrót do kryminału.
Chodziło mi o jego postawę. Jeżeli jej nie zmieni, nie będzie wielkim sportowcem. Ten chłopak nie może identyfikować się z kulturą więzienną, kryminalistami! Przecież wiesz jak było, łaził w pasiakach, pozdrawiał kumpli z celi. Problem w tym, że żaden Zdzich, Stefan czy Gary z kryminału nie pomogą mu się wzbogacić, ustawić. Jedyne co mogą zrobić, to wpędzić go w kłopoty. On musi zrozumieć, że z tych ludzi nie będzie miał chleba. Osoby poważne, biznesmeni nie będą chcieli firmować swoich spółek nazwiskiem człowieka powiązanego z subkulturą więzienną. Szpilka powinien załapać, że sport to dla niego olbrzymia szansa. Cieszę się, że powoli zaczyna to do niego docierać. Jestem dumny z tego, że mogłem mu w pewnym choć stopniu pomóc.

Nie irytuje Pana to, że młodsi koledzy po fachu mają gdzieś to co osiągnął „Tiger”, jakim był sportowcem? Była medialna przepychanka ze Szpilką, była też fizyczna z innym mistrzem Polski, Marcinem Rekowskim.
Mistrzem Polski… Znamy ten poziom. Wiesz, życzyłbym sobie tego, abyśmy mieli dziesięciu mistrzów świata. Serio. Póki co, nie powinniśmy się jednak dziwić, że nie mamy ani jednego. Tego respektu, szacunku do osiągnięć innych rzeczywiście brakuje.

Niezbyt pochlebnie zwykł się o Panu wyrażać również Andrzej Gołota. Z wzajemnością zresztą. Dlaczego nie walczył Pan z nim na Kamczatce?
Pamiętam jak o tym mówił. Oczywiście nie traktowałem jego propozycji poważnie. Gołota nie był mistrzem świata, nie zajmował czołowych pozycji na listach. Nie było o czym rozmawiać.

Cały wywiad z Dariuszem Michalczewskim na stronie Sporteuro.pl >>

http://www.youtube.com/watch?v=sJ20bAGKNM8