Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

7 czerwca  Dawid Kwiatkowski (7-1, 3 KO) w dobrym stylu wypunktował doświadczonego Istvana Kissa. Popularny "Dajano" nie zamierza jednak robić długiej przerwy i - jak przekonuje - po raz kolejny między linami będziemy mogli zobaczyć go już we wrześniu. Wśród pięściarzy, z którymi chciałby się zmierzyć oświęcimianin, znajduje się Michał Żeromiński (5-0, 1 KO)

Kamil Kierzkowski: Pytanie kluczowe - kiedy ponownie zobaczymy Cię w ringu?
Dawid Kwiatkowski: Na obecną chwilę mamy ustalone z promotorem dwa występy: pierwszy we wrześniu i drugi w listopadzie. W przypadku pierwszego jeszcze niewiele mi tak naprawdę wiadomo, wszystko się dopiero klaruje. Wiele wskazuje jednak na to, że będę miał okazję sprawdzić się wreszcie na dystansie 8 rund. Będzie to cenne doświadczenie, gdyż w listopadzie - w Częstochowie - będę walczył właśnie na tym dystansie. Drugie półrocze zapowiada się więc bardzo pracowicie.

- Wiadomo już cokolwiek o potencjalnych rywalach? Zdecydujecie się na kogoś z zagranicy, czy z Polski?
We wrześniu najprawdopodobniej zawalczę z obcokrajowcem. W przypadku gali w Częstochowie będziemy się na pewno starali, by doprowadzić do walki z którymś z polskich bokserów.

- Z którym z Polaków zmierzyłbyś się najchętniej?
Jest kilka nazwisk, z którymi chciałbym spróbować swoich sił. Oczywiście chęci to jedno, a możliwość doprowadzenia do takiej walki to drugie. Chętnie zmierzyłbym się jednak np. z Michałem Żeromińskim. To twardy, waleczny zawodnik i sądzę, że walka nie tylko mogłaby spodobać się kibicom, ale też wzbogaciłaby mnie o dużo cennego doświadczenia.

- ...a także o kolejne zwycięstwo?
Oczywiście. Michał jest w moim zasięgu i będąc dobrze przygotowanym mógłbym go pokonać.

- Przy wcześniejszych przygotowaniach pomagał Ci Jan Sibik. Czy wciąż trenujesz pod jego okiem?
Tak - dokładnie. W tej kwestii nic się nie zmieniło i mam nadzieję, że w najbliższym czasie nic się nie zmieni. To bardzo dobry fachowiec i po prostu świetny człowiek.

- Nad czym pracujecie obecnie?
Obecnie zajmujemy się głównie budowaniem wytrzymałości, kondycji. Nie zapominamy oczywiście i o szlifowaniu techniki, jednak - przy pierwszej 8-rundówce - muszę być przygotowany wytrzymałościowo. Jeśli bym olał tą część, to nawet najlepsza technika nie pomogłaby wiele, gdybym siadł kondycyjnie w połowie walki.