Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Włodarczyk Czakijew21 czerwca w Moskwie Krzysztof Włodarczyk (47-2-1, 33 KO) stanie do walki w obronie pasa WBC wagi junior ciężkiej, krzyżując rękawice z faworytem gospodarzy Rachimem Czakijewem (16-0, 12 KO). Złoty medalista olimpijski z Pekinu o polskim czempionie wyraża się z szacunkiem, ale jednocześnie zapewnia, że w piątek do ringu wyjdzie po zwycięstwo.

- Na konferencji prasowej w Warszawie widziałem w oczach Włodarczyka pewność siebie i wiarę we własne umiejętności. On nie miał wątpliwości, jakim wynikiem zakończy się pojedynek. Zrozumiałem, że walka będzie bezkompromisowa, może nawet okrutna - wspomina w wywiadzie dla Allboxing.ru zeszłotygodniowe spotkanie z "Diablo" Czakijew.

Rosjanin twierdzi, że nie obawia się miażdżącej przewagi w doświadczeniu po stronie Włodarczyka (50-16 w stoczonych walkach) i przekonuje, że niestraszny jest mu mistrzowski dystans.

- Jestem pewien, że sił starczy mi na wszystkie dwanaście rund. Lubię boks w szybkim tempie, pozostało mi to jeszcze z czasów amatorskich. Niestety w ringu zawodowym ta maniera nie zawsze pomaga. Będę musiał rozsądnie gospodarować siłami i dobrać właściwą taktykę - analizuje challenger, dodając, że podoba mu się podejście do sportu Włodarczyka.

- On jest bardzo spokojny, szanuję go, to taki typ zimnokrwistego drapieżnika. Często spotykałem się z polskimi pięściarzami i mają oni ze sobą wiele wspólnego. Są nieustępliwi i twardzi. Ale ludzie z Kaukazu też mają wielkiego ducha. Ruszę naprzód i będę atakował, nie ma innej opcji. Jego długie ręce nie będą ułatwiały mi zadania, dlatego aby wygrać, będę musiał być agresorem - odgraża się Rachim Czakijew,

http://www.youtube.com/watch?v=gkseeLRDDq0