Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

OpalachW niemieckim Opladen (k. Leverkusen) już od kilku dni Przemysław Opalach (12-1, 11 KO) szlifuje formę przed pojedynkiem z Karamą Nyilawilą (15-9-2, 8 KO), z którym zmierzy się 10 maja w walce o pas IBF International. Do końcowego sprawdzianu w olsztyńskiej Uranii pozostał ponad miesiąc, jednak - jak przekonuje pięściarz - na treningach odpuszczać z pewnością nie zamierza.

- Warunki mam naprawdę świetne, w Sporting Club Fitness dysponują bardzo dobrym sprzętem. Obecnie dużo czasu poświęcam kwestii wydolności i siły. Mnóstwo biegam, zresztą właśnie wybieram się zrobić kilka kilometrów. Oczywiście nie zapominam również o technice. W przygotowaniach bardzo pomaga mi mój dobry przyjaciel, Yavuz Ertuerk (15-1, 11 KO, WBC Baltic Silver w wadze półśredniej; przyp. red.). Chciałbym mu z tego miejsca gorąco podziękować, bo jeszcze te kilka dni będzie musiał mnie znosić. 10 kwietnia wracam do Polski, gdzie będę trenował przez 8 dni pod okiem Piotra Wilczewskiego. Wtedy - a przynajmniej tak planujemy - poświęcę się już głównie samym sparingom. Na galę w Olsztynie na pewno będę gotowy. Pas IBF International zostanie w Olsztynie - zapowiada założyciel olsztyńskich "Wilków".