Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Już w najbliższą sobotę Kamil Łaszczyk (11-0, 6 KO) skrzyżuje rękawice z Krzysztofem Cieślakiem (18-4, 5 KO). Nim jednak pięściarze staną naprzeciw siebie na ringowych deskach gdańskiej Ergo Areny - kilka słów z 22-letnim zawodnikiem grupy Global Boxing.

Kamil Kierzkowski: Już niespełna tydzień dzieli nas od twojej walki z Krzysztofem Cieślakiem. W jakiej jesteś formie na te kilka dni przed starciem?
Kamil Łaszczyk: Myślę, że jestem w dobrej formie. Podłapałem lekką chorobę, przeziębienie, ale na pewno nie odbije się to na wyniku walki. Będę gotowy. Dużo dały mi sparingi z chłopakami z Gwardii Wrocław, z Białegostoku i Dzierżoniowa - przy okazji serdecznie ich pozdrawiam.

- Choć przeciwnik przegrał swoje dwie ostatnie walki, dał się jednak poznać jako solidny bokser. Czego spodziewasz się po rywalu?
Na pewno nie spodziewam się w ringu lekkiej, łatwej walki. Wiem, że Krzysztof będzie dobrze przygotowany, jest bardzo ambitny, da z siebie wszystko.

- Nie ma co ukrywać - Krzysztof debiutował znacznie wcześniej, stoczył więcej walk - wydaje się mieć więc większe doświadczenie. Sądzisz, że ten czynnik może odegrać jakąś rolę?
Oczywiście, znacznie dłużej walczy na zawodowych ringach, ma dużo większe doświadczenie. Na pewno większe, niż mam ja. Choć jestem młodym zawodnikiem, to szybko się uczę. Moje doświadczenie amatorskie też nie jest zbyt małe, a dodatkowo każda zawodowa walka to dla mnie naprawdę olbrzymie doświadczenie.

- Jakie dostrzegasz jego atuty, a jakie słabe punkty?
Jeśli chodzi o atuty... cóż - trudno powiedzieć. Na pewno jest cholernie zawzięty, cały czas idzie do przodu. Co do słabych stron - wszystko okaże się już w ringu. Sądzę, że może być ode mnie wolniejszy. Zresztą - ring i tak wszystko zweryfikuje.

- Starciem wieczoru będzie pojedynek Andrzeja Gołoty i Przemysława Salety. Jak sądzisz, jaki będzie przebieg tej walki?
Sądzę, że wygra Andrzej Gołota. On jest moim faworytem w tym spotkaniu.

- W Ergo Arenie walczyć miał również Artur Szpilka z Krzysztofem Zimnochem. Gdyby nie odwołano walki, a Ty miałbyś postawić swoje oszczędności na któregoś z nich - kogo wygraną byś obstawił i dlaczego?
Obaj są dobrymi, prawdziwymi pięściarzami i sądzę, że szanse rozkładałyby się 50%-50%. Nie postawiłbym więc na żadnego z nich.

- Czy jest coś - na te kilka dni przed walką - co chciałbyś powiedzieć swoim fanom, czytelnikom RingPolska?
Oczywiście, pozdrawiam wszystkich fanów boksu z RingPolska.pl. Trzymajcie za mnie kciuki. Mam nadzieję, że pokażę fajną walkę. Na pewno dam z siebie wszystko.