Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

OpalachPrzemysław Opalach (10-1, 9 KO) może mówić o dużym pechu. Olsztynianin nie do końca był zadowolony z poziomu przeciwnika na zbliżającej się gali WSB. Sytuację tłumaczył fakt, iż o możliwości starcia dowiedział się na dwa tygodnie przed walką. Początkowo miał walczyć z reprezentującym Niemcy Ismaelem Altintasem. Tymczasem okazuje się, że niezbyt wymagający rywal zza zachodniej granicy nie będzie w stanie stawić się na galę w Pruszkowie. Zastąpi go więc Bośniak, Slavisa Simeunovic (1-2), o którym w ogóle trudno powiedzieć cokolwiek.

- To dość śmieszna sytuacja. Dowiedziałem się właśnie - na 2 dni przed walką - że gość nie będzie w stanie stawić się na gali. Sam nie wiem co o tym myśleć. Buzują we mnie emocje, boję się powiedzieć kilka słów za dużo. Jestem zwyczajnie wk******y. Tego typu sytuacje odbierają mi ochotę na boksowanie. Choć nijak nie jestem winny tej sytuacji, to mi się dostanie najbardziej po tyłku. Mówią, że Slavisa ma na koncie ponad 100 walk amatorskich... tylko co z tego? Rekord zawodowy przedstawia się tak, jak się przedstawia. Jeśli Simeunovic sądzi, że przyjedzie po łatwe pieniądze - i będzie mógł obijać się w ringu - to przypilnuję, by nie wspominał miło wycieczki do Polski - podsumowuje zniesmaczony sytuacją założyciel Wilków Olsztyn.