W swojej kolejnej obronie tytułu mistrza świata WBA wagi średniej Giennadij Gołowkin (26-0, 23 KO) nie pozostawił żadnych szans kolejnemu pretendentowi. Tym razem ofiarą Kazacha był Japończyk Nobuhiro Ishida (24-9-2, 9 KO), który został ciężko znokautowany w trzeciej rundzie.
Do momentu zastopowania pojedynku Gołowkin w pełni kontrolował przebieg wydarzeń w ringu, co dobitnie potwierdzają statystyki ciosów. Czas na zdecydowanie mocniejszych przeciwników dla "GGG"...
Wszystkie ciosy: trafione/wyprowadzone (skuteczność w %)
Gienadij Gołowkin: 105/205 (51%)
Nobuhiro Ishida: 27/147 (19%)
Ciosy przednią ręką (jabs): trafione/wyprowadzone (skuteczność w %)
Gienadij Gołowkin: 53/108 (51%)
Nobuhiro Ishida: 13/75 (13%)
Pozostałe mocne ciosy (power punches): trafione/wyprowadzone (skuteczność w %)
Gienadij Gołowkin: 52/97 (54%)
Nobuhiro Ishida: 15/72 (21%)
>
Ismayl Sillakh (19-1, 15 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Mitcha Williamsa (7-3-1, 5 KO) podczas gali w Los Angeles. Po ośmiu rundach wszyscy trzej sędziowie punktowali 79-72 dla Ukraińca.
Dla Sillakha była to druga wygrana od czasu niespodziewanej zeszłorocznej porażki z Denisem Graczewem. Sillakh rzucił swojego rywala raz na deski po ciosie na korpus. Pojedynek rozgrywany był w limicie kategorii junior ciężkiej.
>
Znakomicie sprzedają się bilety na zaplanowaną na 20 kwietnia w San Antonio galę, której główną atrakcją będzie starcie o pasy WBA i WBC wagi junior średniej pomiędzy Saulem Alvarezem (41-0-1, 30 KO) i Austinem Troutem.
W tej chwili cała hala Alamodome jest już prawie wyprzedana i organizatorzy już myślą o zmianie konfiguracji miejsc dla kibiców, by zamiast 33 tysięcy, jak planowano, walkę Alvareza z Troutem mogło obejrzeć aż 40 tysięcy fanów boksu.
W swoim ostatnim występie Saul Alvarez zastopował Josesito Lopeza, zaś Austin Trout wypunktował Miguela Cotto.
>
Mike Alvarado (34-1, 23 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Brandona Riosa (31-1-1, 23 KO) i udanie zrewanżował mu się za zeszłoroczną porażkę przed czasem. Po trzymających w napięciu dwunastu rundach sędziowie punktowali 115-113, 115-113 i 114-113 dla Alvarado.
Video. Brandon Rios - Mike Alvarado II >>
Pojedynek obfitował w wymiany, które zwłaszcza w pierwszej połowie walki podrywały publiczność z krzesełek. W pierwszych minutach ciosy Riosa robiły duże wrażenie na przeciwniku, który kilkukrotnie zachwiał się na nogach, jednak z czasem Alvarado oswajał się z siłą uderzenia rywala. W drugiej połowie pojedynku "Mile High" zaczął uzyskiwać przewagę poprzez ciosy proste i aktywne poruszanie się po ringu.
Rios starał się napierać na przeciwnika i wywierać presję, idąc do przodu za podwójną gardą, jednak Alvarado nie chciał dać się wciągnąć w permanentną ringową bójkę. Ostatecznie o wyniku zadecydowała dyscyplina taktyczna Alvarado, który okazał się pierwszym na zawodowych ringach pogromcą "Bam Bama". Po walce nie odbyła się tradycyjna konferencja prasowa, obaj pięściarze udali się prosto do szpitala.
>
Dobrze znany polskim kibicom Jackson Osei Bonsu (43-7-1, 29 KO) przegrał przez techniczny nokaut w drugiej rundzie z Frankiem Haroche Hortą (32-10-5, 11 KO) podczas gali w Gent. Dla pięściarza reprentującego Belgię był to powrót na ring po grudniowej porażce z Damianem Jonakiem.
Bonsu wciąż dzierży tytuł mistrza Unii Europejskiej wagi junior średniej, do którego obrony ma przystąpić w maju. Ostatnie zwycięstwo 32-latek zanotował we wrześniu ubiegłego roku.
> Add a comment>
25-letni Terence Crawford (20-0, 15 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Breidisa Prescotta (26-5, 20 KO) podczas gali w Las Vegas. Po dziesięciu rundach sędziowie punktowali 97-93, 99-91 i 100-90 dla Amerykanina, który o pojedynku dowiedział się z dwutygodniowym wyprzedzeniem.
Prescott tradycyjnie wierzył w swoją siłę ciosu, jednak nie był w stanie przedrzeć się przez ciosy proste rywala, który znakomicie się poruszał się po ringu, bił kombinacjami i nie dawał się trafić. Prescott próbował atakować do ostatniej rundy, ale Amerykanin był tego wieczoru zdecydowanie lepszym pięściarzem, odnosząc najcenniejsze zwycięstwo w zawodowej karierze.
{dailymotion}k7EhwcFjtK60Oi3VYpS{/dailymotion}
>
Tony Bellew (19-1-1, 12 KO) zremisował z Isaaciem Chilembą (20-1-1, 9 KO) podczas gali w Liverpoolu. Po dwunastu zaciętych rundach jeden sędzia punktował 116-115 dla Anglika, drugi 116-112 dla reprezentanta RPA, a trzeci wskazał na remis 114-114.
Bellew rozpoczął bardzo agresywnie, spychając Chilembę do defensywy i narzucając mu swój styl walki. Pięściarz z Afryki pomimo dużej presji ze strony Brytyjczyka dobrze się bronił i nie pozwalał na zyskanie zbyt dużej pewności siebie rywalowi. W drugiej części pojedynku to Chilemba ruszył do przodu i zaczął odrabiać straty. Ostatecznie sędziowie orzekli remis, co pozwoliło Bellew zachować srebrny tytuł WBC wagi półciężkiej, jednak nikomu nie udało się uzyskać statusu oficjalnego pretendenta do pełnego pasa mistrzowskiego.
>
W głównym wydarzeniu bokserskiej gali w Monako Genadij Gołowkin (26-0, 23 KO) efektownie znokautował w trzeciej rundzie Nobuhiro Ishidę (24-9-2, 9 KO), broniąc udanie po raz kolejny tytułu mistrza świata WBA wagi średniej.
Pojedynek od pierwszego gongu toczył się pod dyktando faworyzowanego Kazacha, choć ambitnie boksujący challenger z Japonii dzielnie stawiał czoła czempionowi.
Walkę zakończył w trzeciej odsłonie szeroko bity prawy sierpowy Gołowkina, po którym półprzytomny Ishida wypadł częściowo poza liny ringu.
http://www.youtube.com/watch?v=4pXBqju5OQ4
>