Kell Brook (23-0, 16 KO), który po sobotnim szybkim zwycięstwie nad Philipem Koteyem, przymierza się już do pojedynku z Mike'iem Jonesem o wakujący tytuł mistrza świata WBO kategorii półśredniej, zapowiada, że w niedalekiej przyszłości zdominuje kategorię półśrednią. Brook liczy też, że wywalczenie mistrzowskiego tytułu otworzy mu drogę do pojedynku z Amirem Khanem (24-1, 17 KO).
- Słyszałem, że Amir Khan chce przejść do kategorii półśredniej. Jeśli tak zrobi, a ja będę mistrzem świata, to on będzie musiał się ze mną zmierzyć jeżeli będzie chciał walczyć w Wielkiej Brytanii. Jeżeli zdecyduje się na walkę ze mną, to go zniszczę - zapowiada Brook.
Add a comment
Freddie Roach, trener Amira Khana (24-1, 17 KO), przyznał, że myślał o tym by poddać swojego pięściarza po tym jak w 10. rundzie walki z Marcosem Maidaną (29-2, 27 KO), Brytyjczyk był na skraju nokautu. Roach powiedział też,, że jego zdaniem niewiele brakowało do tego by pojedynek zakończył sędzia ringowy - Joe Cortez.
- Myślałem o tym by poddać Amira, ale jak rozmawiałem z nim między 10., a 11. rundą to zareagował prawidłowo. Wiedział co się dzieje i nie był zamroczony - powiedział Roach. - Niewiele jednak brakowało by walkę w 10. rundzie przerwał sędzia ringowy. Amir przyjął wtedy dużo ciężkich ciosów. Na całe szczęście w ringu był tego wieczoru Joe Coertez, który nie dał się ponieść emocjom i pozwolił by walka trwała dalej.
Add a comment
Już w najbliższą sobotę, podczas gali w Berlinie, dojdzie do bardzo ciekawie zapowiadającego się pojedynku na szczycie wagi junior ciężkiej pomiędzy obecnym czempionem WBO, Marco Huckiem (30-1, 23 KO), a oficjalnym pretendentem do tego tytułu, Denisem Lebiediewem (21-0, 16 KO). Trener Rosjanina, doświadczony Walery Biełow, sądzi, iż pojedynek ten będzie trudną przeprawą dla jego podopiecznego.
- Huck sprawia wrażenie bardzo silnego boksera, dlatego też dobrze się stało, że promotor Denisa, Walery Hriunow, ściągnął nam do pomocy podczas sparingów czarnoskórego Amerykanina, walczącego na co dzień w wadze ciężkiej. Lebiediew mógł w ten sposób odpowiednio zaadoptować się do walki z mocno bijącym rywalem. Trzeba też pamiętać, że Huck jest przy okazji bardzo szybki. Postaramy się jednak wykorzystać jego największą wadę - prostotę boksowania - choć trzeba zaznaczyć, iż póki co, ta cecha, nie przeszkadzała mu zbytnio w osiąganiu sukcesów. Wielka w tym zasługa Uli Wegnera, który potrafił niedostatki swojego podopiecznego w pewien sposób zneutralizować. Liczymy się z tym, iż może to być dla nas bardzo ciężki pojedynek, pomimo kurtuazyjnych wypowiedzi Wegnera, który sugerował, iż to Lebiediew jest faworytem tej potyczki - powiedział Biełow.
Add a comment
Legendarny promotor Don King został zatrzymany na lotnisku w Cleveland, gdyż chciał wnieść na pokład samolotu amunicję do dwóch rodzajów broni. Amerykanin natychmiast został zmuszony do oddania pocisków, a sam mógł dalej kontynuować lot.
King przebywał w Cleveland na pogrzebie swojej zmarłej w czwartej żony Henrietty. W najbliższą sobotę w Miami odbędzie się gala organizowana przez Kinga, podczas której wystąpią m.in. Odlanier Solis, mistrz świata IBF wagi półciężkiej Tavoris Cloud oraz powracający na ring po wielomiesięcznej nieobecności Ricardo Mayorga.
Mistrz świata WBA wagi junior średniej Miguel Cotto (35-2, 28 KO) zaliczy swój następny profesjonalny występ 12 marca przyszłego roku. Wśród potencjalnych rywali dla Portorykańczyka wymienia się głównie dwóch pięściarzy - Vanesa Martirosyana (28-0, 17 KO) oraz Pawła Wolaka (28-1, 18 KO).
Cotto w tym roku stoczył tylko jedną walkę, pokonując w czerwcu przed czasem Yuri Foremena i zdobywając swój tytuł w trzeciej kategorii wagowej. W przyszłym roku grafik Portorykańczyka ma być dużo bardziej napięty. Promotorzy Cotto planują wstępnie trzy jego pojedynki.
Jeden z najlepiej zapowiadających się pięściarzy wagi średniej Fernando Guerrero (20-0, 16 KO) stoczy swoją kolejną zawodową walkę 25 lutego. Rywalem reprezentanta Dominikany będzie Saul Roman (32-8, 27 KO), a pojedynek został zakontraktowany na dziesięć rund.
Saul Roman schodził z ringu pokonany w swoich trzech ostatnich profesjonalnych występach. W piątek na gali w Meksyku stoczy on jeszcze walkę z Joelem Juarezem. Pojedynek Guerrero z Romanem będzie transmitowany w USA przez stację ESPN.
Gary Shaw, promotor byłego mistrza świata w dwóch kategoriach wagowych Vica Darchinyana (35-3-1, 27 KO) zapowiedział, że złoży oficjalny protest w sprawie rezultatu wczorajszej walki Ormianina z Abnerem Maresem (21-0-1, 13 KO). Sędziowie wypunktowali w tym pojedynku niejednogłośną wygraną Meksykanina.
- Nie widzę żadnej możliwości na to, żeby Abner Mares wygrał siedem ostatnich rund w tej walce. Złożę oficjalny protest i zażądam wyjaśnień od sędziego Toma McDonougha, który tak właśnie wypunktował. Nie wiem czy oglądał inną walkę czy celowo źle wpisywał wynik na swojej karcie punktowej. Nie ujmuję nic Abnerowi, gratuluję mu wygranej, ale nie mogę zaakceptować takiego sędziowania - stwierdził Shaw.
Victor Ortiz (28-2-2, 22 KO) powiedział na oficjalnej konferencji prasowej po zremisowanej wczoraj walce z Lamontem Peteresonem (28-1-1, 14 KO), że nie zgadza się z werdyktem sędziów. Pięściarz boksujący dla grupy Golden Boy Promotions twierdzi, że wygrał ten pojedynek przynajmniej kilkoma punktami.
- Nie jestem typem człowieka, który wyjdzie i będzie płakał. Nie spodziewałem się takiego wyniku, myślę że zasłużyłem na wygraną. Kiedy usłyszałem, że przegrałem u dwóch sędziów aż siedem rund na dziesięć to pomyślałem, że coś tu jest nie tak. Moim zdaniem wygrałem przewagą kilku rund - oznajmił Ortiz, który w trzeciej rundzie dwukrotnie posyłał Petersona na deski.
Promotorzy obu pięściarzy zasugerowali, że na początku przyszłego roku Ortiz i Peterson najprawdopodobniej skrzyżują ze sobą rękawice po raz drugi.
Marcos Rene Maidana (29-2, 27 KO), który minionej nocy po niezwykle emocjonującej walce uległ na punkty Amirowi Khanowi ma zagwarantowany w kontrakcie powrót na antenę amerykańskiej stacji HBO w swoim kolejnym zawodowym występie. Promujący mistrza świata WBC wagi półśredniej Andre Berto (27-0, 21 KO) Lou DiBella odbył już wstępną konwersację z przedstawicielami Argentyńczyka na temat konfrontacji z jego pięściarzem.
W swoim ostatnim profesjonalnym pojedynku Berto pokonał w niecałą rundę Freddy Hernandeza. Włodarze HBO zapowiedzieli po tej walce, że poziom jego rywali musi pójść zdecydowanie w górę.
Największy na Wyspach Brytyjskich promotor Frank Warren zdradził, że kolejnym rywalem wschodzącej gwiazdy brytyjskiego boksu Jamesa DeGale'a (9-0, 7 KO) będzie najprawdopodobniej George Groves (11-0, 9 KO). Obaj pięściarze mogą skrzyżować rękawice już w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Warren wyjawił także, że na tej samej gali może dojść do starcia Nathana Celverlego ze zwycięzcą walki unifikacyjnej kategorii półciężkiej pomiędzy Jurgenem Braehmerem i Biebutem Szumenowem.
