25 kwietnia król wagi ciężkiej Władimir Kliczko (63-3, 53 KO) wrócić miał na amerykański ring po siedmioletniej przerwie pojedynkiem z Bryantem Jenningsem (19-0, 10 KO) na gali w Nowym Jorku. Reprezentanci pięściarzy byli już bardzo blisko ostatecznego porozumienia, jednak promujący Jenningsa Gary Shaw sprzedał wczoraj swoją firmę raperowi Jayowi Z (grupa Roc Nation). Zdaniem Dana Rafaela ten fakt przesądzić może o tym, że "Dr Stalowy Młot" kolejną walkę stoczy jednak w Europie (mówi się w tym kontekście o Niemczech i Ukrainie).

- Zakup Gary Shaw Productions przez Roc Nation jest przyczyną komplikacji na linii Kliczko - Jennings - ocenia zwykle bardzo dobrze poinformowany ekspert ESPN. - Gary i K2 mieli już dogadany interes, ale teraz Roc Nation domaga się zmiany części zapisów w uzgodnionych kontraktach i to powoduje problemy.

- Gary powiedział mi, że w jego opinii wszystko da się wyprostować, ale [menadżer Kliczki] Bernd Boente nie jest już tak optymistyczny. Zobaczymy, jeśli skończy się fiaskiem, Władimir wróci do Europy - prognozuje Dan Rafael.

Warto przypomnieć, że alternatywą dla Jenningsa w "amerykańskim wariancie" pozostaje nadal Shannon Briggs, jednak Władimir Kliczko, podobnie jak stacja HBO, nie jest wielkim entuzjastą pomysłu boksowania z "awanturnikiem" z Florydy.