Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Już w najbliższą sobotę na gali w Nowej Zelandii dojdzie do walki o pas WBA Pan African wagi ciężkiej pomiędzy byłym challengerem do światowych tytułów Davidem Tuą (52-4-2, 43 KO) i potężnym Aleksandrem Ustinowem (28-1, 21 KO). Pojedynek zapowiada się interesująco nie tylko dlatego, że pięściarzy dzieli różnica wzrostu wynosząca aż 24 cm, ale także dlatego, że jak zapewnia Aleksander Krasiuk z ukraińskiego oddziału grupy K2 zwycięzca sobotniej konfrontacji może dostać szansę walki o tytuł mistrza świata.

-Witalij i Władimir Kliczko są na topie od tylu lat i pobili już większość potencjalnych rywali. Bracia i ich partner telewizyjny mają dużo pracy, by wyszukać oponenta, który jest znany w świecie, a równocześnie ma ciekawy styl i zapewni w ringu emocje - tłumaczy Krasiuk. - Według mnie ktokolwiek zwycięży w sobotę, zawalczy o mistrzostwo z jednym z Kliczków. Oczywiście pod warunkiem, że wygraną odniesie w spektakularnym stylu.

Dla obchodzącego za tydzień 42. urodziny Tuy konfrontacja z Ustinowem będzie pierwszym występem od czasu porażki z Monte Barrettem w 2011 roku. Ustinow we wrześniu ubiegłego roku przegrał w eliminatorze IBF z Kubratem Pulewem, ale w kwietniu wrócił między liny zwycięstwem nad Ivicą Perkovicem.