Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Kliczko

Mimo gładkiego punktowego zwycięstwa Władimir Kliczko (61-3, 51 KO) nie zebrał najlepszych recenzji po październikowej walce z Aleksandrem Powietkinem. Kibice i wielu dziennikarzy, nie po raz pierwszy, zarzucało królowi wagi ciężkiej, że w ringu wyznaje zasadę, iż cel uświęca środki i rezygnuje z efektownego pokazu szermierki na pięści na rzecz boksu maksymalnie efektywnego, nierzadko na granicy faulu.

- Boks to sztuka i nie zamierzam zmieniać swojego stylu - skomentował w rozmowie z ESPN pretensje fanów Kliczko. - Rozumiem, że wielu ludzi ma tutaj swoje zdanie i uważa mój boks za nudny. To nic nowego dla mnie.

- Jestem wdzięczny za tę krytykę, muszę jej słuchać. Zamierzam bronić swoich tytułów tak długo, jak będzie mi to sprawiało przyjemność - dodał "Dr Stalowy Młot", który na ring powróci najprawdopodobniej w marcu.