Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Kliczko

Władimir Kliczko (60-3, 51 KO) zdaje się zachowywać pełny spokój przed sobotnią walką w obronie mistrzowskich pasów WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej z Aleksandrem Powietkinem (26-0, 18 KO).

Podczas wczorajszego spotkania z mediami ukraiński czempion, mimo olbrzymiej rangi wydarzenia, wypowiadał się w bardzo podobny sposób co przed poprzednimi swoimi pojedynkami.

- Nie lekceważę go, ale i nie przeceniam - mówił w swoim stylu Kliczko, zachwalając dorobek Powietkina. - To mistrz Europy, mistrz świata i mistrz olimpijski w boksie amatorskim oraz mistrz świata na zawodowym ringu, na którym ani razu nie przegrał. Nie leżał nawet na deskach i nie był liczony przez sędziego.

- Sądzę, że nawet zwycięzcę czeka trudny wieczór. W boksie nigdy nie ma pewności czy faworyt wygra, a nawet jeśli jest, to nie wiadomo, w której rundzie i w jaki sposób - dodał "Dr Stalowy Młot", typowany przez miażdżącą część ekspertów na zwycięzcę sobotniego starcia na szczycie królewskiej dywizji.