Na początku lipca minęły dwa lata od momentu, w którym w wadze ciężkiej zaszła ostatnia istotna zmiana. Po zwycięstwie Władymira Kliczki nad Davidem Hayem łupem braci padł pas WBA. Ostatni, którego Ukraińcom brakowało do ostatecznego podboju najcięższej kategorii.

W ubiegłym tygodniu Kliczko obchodził 42. urodziny. Spośród 75 dotychczasowych mistrzów świata wagi ciężkiej zostanie jedenastym, który zejdzie z ringu po skończeniu 40., a przed rozpoczęciem 45. roku życia. Rekordu George'a Foremana bić nie zamierza. Amerykanin mistrzowski pas posiadał jeszcze jako 46-latek. Historia królewskiej kategorii zna jeszcze bardziej upartych, z tą różnicą, że oni w ostatnich latach swoich występów o pasach mogli już tylko marzyć i rozmieniali sławę na drobne. Mowa choćby o Larrym Holmesie, który z ringiem pożegnał się dopiero jako 52-latek oraz Mike'u Weaverze.

Ten drugi był tuż przed pięćdziesiątką, kiedy w 2000 roku zorganizowano mu pojedynek z... 51-letnim Holmesem. Najmniej ze wszystkich byłych mistrzów wiekiem przejmował się Jack Johnson. Oficjalnie po raz ostatni walczył w 1931 roku mając 53 lata. Kto wie, czy pod tym względem wszystkich nie przebije niespełna 51-letni dziś Evander Holyfield. "The Real Deal" jest bankrutem i zanosi się na to, że jeszcze długo będzie desperacko szukał zarobku...

Więcej na internetowych stronach "Przeglądu Sportowego" - przegladsportowy.pl >>

http://www.youtube.com/watch?v=lxpbnEJOVBw