Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

KliczkoWiele kontrowersji wywołał wybór Francesco Pianety (28-0-1, 15 KO) jako kolejnego oponenta dla Władimira Kliczki (59-3, 50 KO). Niektórzy dziennikarze oraz bokserscy eksperci twierdzą, że w wadze ciężkiej jest obecnie co najmniej kilku bardziej wartościowych przeciwników dla Ukraińca niż Niemiec. Innego zdania jest oczywiście sam mistrz świata i jego menadżer Bernd Boente, którzy mówią, że chętnych do walki z Kliczką jest rzeczywiście wielu, ale gdy przychodzi do konkretniejszych rozmów, grono to szybko się wykrusza. Podobne poglądy ma drugi trener młodszego z braci - James Ali Bashir.

- Nie chcę żeby zabrzmiało to tak, jakbym nie miał szacunku do Pianety, ale nie wierzę, iż stanowi on jakiekolwiek zagrożenie dla Władimira. Ta walka potrwa co najwyżej do siódmej rundy - spekuluje Bashir.

- Problem z doborem rywali dla braci jest trochę bardziej złożony, aniżeli wydaję się kibicom. Kandydatów jest sporo, ale oni niekoniecznie chcą prawdziwej walki. Popatrzmy na Tysona Fury. On ma zawsze wiele do powiedzenia, jednak ciekawi mnie, czy byłby też taki wygadany gdyby stanął na przeciwko Władimira w ringu. Taki pojedynek na pewno sprzedałby się w Wielkiej Brytanii, a co za tym idzie, Kliczko mógłby pokazać się przed tamtejszą publicznością. Fajnym wyborem byłby również Kubrat Pulew, który wygrał kilka bardzo ważnych starć - tłumaczy.

- Wlad spotka się z trochę mniej wymagającym Pianetą, bo lepszej możliwości po prostu nie było. Oczywiście rozumiem fanów którzy chcą oglądać starcia dwóch równych sobie zawodników, ale to nie zależy tylko od strony reprezentującej mistrza - dodaje trener, który od niedawna pracuje też z pięściarzami grupy Global Boxing.