3 marca w Dusseldorfie Władimir Kliczko (56-3, 49 KO) stanie do walki w obronie pasów WBA, IBF i WBO wagi ciężkiej, krzyżując rękawice z Jeanem Markiem Mormeckiem (36-4, 22 KO). Trener Ukraińca Emanuel Steward nie lekceważy znanego z ofensywnego stylu boksowania Francuza, jednak nie wątpi w wygraną swojego podopiecznego.

- Nie sądzę, by Mormeck był w stanie pokonać Władimira. Najważniejsze jest to, i mówiłem już o tym Władimirowi, że szykujemy się na faceta, który boksuje zupełnie inaczej niż David Haye - mówi amerykański szkoleniowiec. - David bawił się w kotka i myszkę, a Mormeck jest trenowany przez Kevina Rooneya, to stara szkoła Mike'a Tysona. On zna tylko jeden styl walki - nieustanna presja i kombinacje.

- Mormeck będzie w ringu bardziej agresywny niż większość naszych rywali. Będzie atakował przez pierwsze rundy, stosując niskie uniki i balans. Później moim zdaniem Władimir zacznie go przełamywać i mam nadzieję po czterech-pięciu rundach uzyska kontrolę nad walką - typuje Emanuel Steward.