Michael Sprott, który w sobotę uległ Aleksandrowi Dimitrence (32-1, 21 KO) w pojedynku o tytuł mistrza Europy wagi ciężkiej, doradza swojemu pogromcy porzucenie zamiaru jak najszybszej konfrontacji z braćmi Kliczko.

Brytyjczyk, który bardzo dobrze poznał Ukraińców w trakcie sesji sparingowych, twierdzi, że "Sasza" znacznie odbiega od nich umiejętnościami i w ewentualnej mistrzowskiej próbie zostanie boleśnie skarcony.

- Myślę, że Aleksander nie powinien brać walki z żadnym z braci Kliczko. Oni są w zupełnie innej lidze. Aleksander jest mistrzem Europy i to jest tytuł,który do niego pasuje - powiedział Michael Sprott na konferencji prasowej po sobotniej walce z Dimitrenką.