Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Już za kilka godzin w ringu na stadionie w Hamburgu spotkają się Władimir Kliczko (55-3, 49 KO) i David Haye (25-1, 23 KO). Pojedynek ten wzbudza na całym świecie ogromne emocje, ale zdaniem trenera Ukraińca - Emmanuela Stewarda faworyt tej walki jest tylko jeden.

Amerykański trenera, uważa że Kliczko ma przewagę nad Haye praktycznie w każdym elemencie i jest spokojny o wynik tego pojedynku.

- Każdy bokser ma jakieś swoje mocne punkty, a my staramy się je zneutralizować. W prawie każdym elemencie Władimir jest lepszy od Haye, dlatego oni widzą swoją szansę w szybkości. On jednak nie będzie szybszy niż Sultan Ibragimow, Crhis Byrd, Eddie Chambers czy Elise Castillo. Wszystkich tych bokserów Wladimir pokonał. Co więcej, wszyscy byli zszokowani po walce tym, że Władimir był od nich szybszy. Haye'owi wydaje się, że Władimir to wolny, sztywny robot, a to wcale nie jest prawdą. Haye będzie mocno zaskoczony, kiedy zorientuje się, że Władimir jest od niego szybszy. Okaże się wtedy, że to co miało być jego jedyną przewagą, wcale nią nie będzie - mówi Steward. - I wtedy Haye będzie miał problem. Nie będzie miał przewagi szybkości. Z pewnością nie może być mowy o jego przewadze warunków fizycznych i na pewno nie ma przewagi doświadczenia. Haye uderze mocno. Zgadza się. Kliczko jest jednak bokserem obdarzonym najmocniejszym pojedynczym ciosem, jakiego kiedykolwiek trenowałem. Wydaje mi się, że Władimir jest lepszy od Haye pod każdym względem i dlatego jestem tak spokojny o wynik tej walki. Władimir czuje się podobnie.