Bob Arum twierdzi, że nie powinno być żadnych problemów z zakontraktowaniem na początek przyszłego roku na Bliskim Wschodzie pojedynku Tysona Fury'ego (32-0-1, 23 KO) z Oleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO).
- Myślę, że ludzie Usyka myślą podobnie, bo Egis Klimas jest moim dobrym przyjacielem i Usyk w sumie też, więc wiem, że tak uważają - powiedział Boxingscene współpromotor "Króla Cyganów".
- Nie widzę żadnych przeszkód, by zrobić tę walkę przed Ramadanem [22 marca]. Chcą tego i Fury i Usyk, więc byłoby szaleństwem tego nie dopiąć - dodał Arum.
Niewykluczone, że gdyby Fury i Usyk ostatecznie zdecydowali się zaboksować w pierwszym kwartale 2023 roku, to biliby się nie o bezdyskusyjne mistrzostwo świata wagi ciężkiej a "tylko" o trzy pasy, bo zgodnie z wolą federacji IBF Ukrainiec, pod groźbą utraty tytułu, musi teraz walczyć z Filipem Hrgovicem.