Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Dillian Whyte (28-3, 19 KO) chce rewanżu z Tysonem Furym (32-0-1, 23 KO), bo jak przekonuje "Król Cyganów" popełnił przewinienie przy akcji kończącej sobotni pojedynek o pas WBC wagi ciężkiej. 

- Jego podbródkowy faktycznie mnie zamroczył, ale on mnie potem popchnął. Upadłem i uderzyłem głową w matę. To było niezgodne z przepisami. Ale oczywiście jak zwykle pozwolili Fury'emu robić, co chce i uszło mu to płazem. Powinienem dostać dodatkowy czas na dojście do siebie - ocenił "The Body Snatcher".

- Fury powiedział, że kończy z boksem, ale mam nadzieję, ze nie odejdzie, bo ja chcę drugiej szansy - dodał Dillian Whyte.