Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


9 czerwca pojedynkiem z Seferem Seferim (23-1, 21 KO) powróci na ring po 2,5-letniej przerwie Tyson Fury (25-0, 18 KO). Były mistrz świata wagi ciężkiej przekonuje, że nie zależy mu na szybkiej wygranej.

- Ci Albańczycy to prawdziwi twardziele - mówi pytany o rywala olbrzym z Wilmslow. - Dlatego właśnie kogoś takiego wybrałem. Potrzebuję rund, bo już nie pamiętam od jak dawna nie boksowałem. Długo mnie nie było.

- Nie chcę nokautu po 10 sekundach, przyda mi się ktoś twardy, kto przyjmie mój cios i będzie szedł do przodu. Nawet jeśli ten facet w przeszłości boksował z rumuńskimi zamiataczami ulic, to jednak ich nokautował. Na pewno ma czym przyłożyć, a szczęka to szczęka - jeśli mnie czysto trafi, może mnie znokautować - twierdzi Fury, dodając: - Jeżeli jednak jestem tak dobry, jak sądzę, to łatwo go pokonam!