Współpracujący z Tysonem Furym (25-0, 18 KO) promotor Frank Warren stwierdził w rozmowie z "The Daily Strar", że kwestie finansowe nie powinny stać na drodze do doprowadzenia do walki olbrzyma z Wilmslow z aktualnym czempionem federacji WBA i IBF wagi ciężkiej Anthonym Joshuą (20-0, 20 KO).

- Mamy dwóch gości, podzielmy kasę po połowie, 50 na 50. Czy ten podział w ogóle będzie interesował kibiców? Zróbmy ten pojedynek, oni obaj potrzebują siebie nawzajem. To byłaby bez wątpienia największa walka w tym kraju - przekonuje Warren.

- Tyson nigdy nie stracił swoich pasów w ringu, a Joshua skorzystał na kłopotach osobistych Tysona. Fakty są takie, że dopóki nie pokonasz Tysona Fury'ego, nie możesz być linearnym mistrzem świata - tłumaczy sportową pozycję swojego podopiecznego brytyjski promotor. 

Pauzujący od ponad dwóch lat Fury na ring powrócić ma w kwietniu. Joshua 31 marca na gali w Cardiff zmierzy się w unifikacyjnym boju z czempionem federacji WBO Josephem Parkerem (24-0, 18 KO).