Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Szykujący się do powrotu na ring Tyson Fury (25-0, 18 KO) uważa, że lato 2018 roku byłoby dobrą porą na walkę z mistrzem WBA i IBF kategorii ciężkiej Anthonym Joshuą (20-0, 20 KO).

- Dwa lata nie było mnie w ringu, jestem tłusty jak świnia, zarośnięty jak zwierzę, ale godny jak lew - powiedział w wywiadzie dla Sky Sports Brytyjczyk, który oglądał dziś na żywo w Monaco ceremonię ważenia przed galą organizowaną przez promotora Joshuy Eddiego Hearna.

- Dwa lata poza ringiem dają ci tego kopa, by wrócić i rozwalić kilka głów. Czy potrzebne mi są przecierki przez Joshuą? Nie sądzę, czy ja mam 40 lat? Nie, 29. Mogę boksować jeszcze długo. Jestem podekscytowany myślą, że mogę być częścią największej walki w historii brytyjskiego boksu - stwierdził Fury.

- Myślę, że realną datą [na walkę z Joshuą] byłoby lato. Styczeń lub luty odpadają, bo na pewno nie zrobię formy. Ale do marca-kwietnia formę zrobię. Będę znów wycięty, seksowny jak zwykle. Trochę solarki, fryzjer, golenie. To znów będę dawny ja! - oznajmił z humorem olbrzym z Wilmslow, który zrucił ostatnio 13 kilogramów i obecnie waży już "tylko" 158.