Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

David Haye (28-2, 26 KO), były mistrz świata wagi ciężkiej i junior ciężkiej skomentował decyzję Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO), który z powodu kontuzji kostki przesunął termin rewanżowej walki z Władimirem Kliczko (64-4, 53 KO). "Hayemaker" twierdzi, że uraz jego rodaka nie jest aż tak poważny i ten powinien szybko powrócić do treningów.

- Widziałem go jak tańczył na mieście, skakał i balował do białego rana. Czy tak zachowuje się człowiek, którego boli kostka na tyle, żeby przekładać walkę, za którą zarobili co najmniej kilka milionów euro? Jego kontuzja nie jest zbyt poważna, widać, że szybko może wrócić na salę treningową - ocenia Haye, który w przeszłości dwukrotnie z powodów zdrowotnych odwoływał walkę z Furym.

- Bardzo chciałem zobaczyć ten rewanż, ale takie rzeczy się zdarzają. Pamiętam jak Fury krytykował mnie, kiedy ja wycofał się z naszej niedoszłej walki. On musi zrozumieć, że takie rzeczy się zdarzają. Nie można też być złym na Fury'ego. Takie jest życie - tłumaczy "Hayemaker", który w styczniu wrócił na ring po dłuższej przerwie, a jesienią ma skrzyżować rękawice z Shannonem Briggsem.

Haye w tym roku zanotował już zwycięstwa z Markiem De Morim i niepokonanym wcześniej Arnoldem Gjergjajem.