Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

9 lipca w Manchesterze dojdzie do rewanżowego pojedynku Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO). Zdaniem kuzyna broniącego tytułów WBA i WBO Brytyjczyka Hughiego Fury'ego Kliczce rewanż się nie uda, jednak mimo wszystko 40-letni Ukrainiec nadal będzie czołowym ciężkim globu.

- Co on zrobi gdy Tyson znów go pobije? Gdyby nie chciał kończyć kariery, myślę, że pozostałby drugim najlepszym zawodnikiem na świecie. Według mnie pokonałby bokserów pokroju Deontaya Wildera - mówi Fury, który wspólnie z bratem szykuje się w Holandii do występu w Manchesterze. 

- Tyson jest dobrze nastawiony psychicznie. Po prostu je, trenuje, śpi i tak w kółko. Jest odizolowany od wszystkiego, w zasadzie znajdujemy się na kompletnym odludziu. To robota na pełen etat - opowiada Hughie Fury.

 Tyson Fury i Władimir Kliczko po raz pierwszy skrzyżowali rękawice w listopadzie ubiegłego roku. Na punkty wygrał wówczas Fury, fundując "Dr Stalowemu Młotowi" pierwszą porażkę od ponad 11 lat.