Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

22 lutego w Las Vegas Deontay Wilder (42-0-1, 41 KO) stanie do obrony pasa WBC wagi ciężkiej, po raz drugi krzyżując rękawice z Tysonem Furym (29-0-1, 20 KO). David Haye, który w przeszłości miał okazję sparować z "Bronze Bomberem" wychwala nokautującą siłę ciosu Amerykanina.

- Naprawdę uważam, że to najmocniej bijący ciężki w historii - przekonuje "Hayemaker" w rozmowie z BT Sport. - Wilder trafił mnie na sparingu. Inkasowałem też ciosy od Władimira Kliczki w 10-uncjowych rękawicach i większy efekt był po uderzeniach Wildera w 18-tkach, w dodatku w kasku. To nawet nie było czyste trafienie, a czułem je mocniej.

Co ciekawe Brytyjczyk komplementuje także szczękę "Bronze Bombera", w wytrzymałość której wielu przez długi czas powątpiewało.

- Nikt nie mówi o odporności na ciosy Wildera, ale on naprawdę potrafi przyjąć! Kilka razy go zamroczyłem, ale on szybko wracał po więcej. On nie tylko ma szczękę, ale też szybko się regeneruje. Większości zawodników po mocnym uderzeniu odcina nogi i już nie są tacy sami. Żeby wrócić do siebie potrzeba im kilku rund, a on wraca od razu - przekonuje David Haye.