Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Tyson Fury (27-0-1, 19 KO) twierdzi, że do jego rewanżowego pojedynku z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Deontayem Wilderem (41-0-1, 40 KO) dojść może w marcu lub kwietniu przyszłego roku. W międzyczasie Brytyjczyk chciałby stoczyć dwie lub trzy walki w ramach nowego kontraktu z ESPN, pierwszą z nich 15 czerwca z Tomem Schwarzem (24-0, 16 KO). 

Wilder w zapewnienia "Króla Cyganów" nie wierzy, jednak warto pamiętać, że związany z konkurencyjną wobec ESPN stacją Showtime Amerykanin chciałby, aby do drugiej walki doszło na gali pokazywanej przez "jego" telewizję. 

- Fury od początku nie chciał tego rewanżu. On wie, że został znokautowany, nawet nie pamięta, jak znalazł się na deskach. To jest straszne. On nie chce przez to znów przechodzić. Opowiadał przecież po pojedynku ludziom, jak niebezpiecznym jestem rywalem. Słyszałem, że nawet miał wstrząs mózgu. On na pewno nie chce tej walki, jego rodzina jej nie chce, rozumiem to - komentuje deklaracje niedawnego rywala "Bronze Bomber".

Do pierwszego starcia Deontaya Wildera z Tysonem Furym doszło w grudniu ubiegłego roku. W przekroju całej zakończonej remisem walki lepiej zaprezentował się Brytyjczyk, który jednak w ostatniej rundzie był na skraju nokautu.