Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Jay Deas, promotor i trener mistrza świata WBC wagi ciężkiej Deontaya Wildera (36-0, 35 KO), nie krył swojego oburzenia decyzją o odwołaniu zaplanowanej na sobotę walki z Aleksandrem Powietkinem (30-1, 22 KO) po tym, jak Rosjanina przyłapano na stosowaniu dopingu. 

- Jesteśmy zdruzgotani! Intensywnie przygotowywaliśmy się do tego pojedynku od dawna. To ogromne rozczarowanie dla wielu osób, brak mi słów! - stwierdził w rozmowie z agencją Tass Deas, który jutro wraz ze swoim podopiecznym zamiast do stolicy Rosji wyleci do Stanów Zjednoczonych. 

Tymczasem promujący Powietkina Andriej Riabiński zapewnia, że postanowienia o przełożeniu walki nie jest równoznaczne z jej odwołaniem, a jego zawodnika nie spotka kara ze strony World Boxing Council. - Aleksander nie zostanie ukarany, jedynie termin pojedynku ulegnie zmianie - oznajmił szef grupy Mir Boksa, który na poniedziałek zwołał w Moskwie konferencję prasową.