Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Deontay Wilder (36-0, 35 KO) jest otwarty na walkę z Tysonem Fury (25-0, 18 KO) w Wielkiej Brytanii. Mistrz świata WBC wagi ciężkiej, który niedawno stanowczo odmówił boksowania z Aleksandrem Powietkinem w Rosji, twierdzi, że nie ma żadnych problemów, by z angielskim czempionem federacji WBO i WBA zaboksować na wyjeździe.

- Chcę tam jechać. Jeśli on wygra [z Kliczką], chcę tam jechać i odebrać mu jego pasy. Anglia mi bardzo odpowiada, mam tam wielu przyjaciół i masę fanów - zapewnia "Bronze Bomber" cytowany przez portal boxingscene.com. - Dla mnie mistrz świata wagi ciężkiej to ktoś, kto boksuje wszędzie, nie tylko w swoim kraju. Gdy zakończę karierę, chciałbym, aby myślano o mnie jak o kimś kto był za linią wroga, bił się z każdym i dawał ekscytujące walki, gdy wracał do siebie.

Wilder i Fury mają już za sobą pierwszą ringową konfrontację, do której doszło w Barclays Center, tuż po zwycięstwie Amerykanina nad Arturem Szpilką. Wówczas skończyło się jednak tylko na wymianie słownej. - Powiedziałem mu wtedy, że mogę zmierzyć się z nim na jego podwórku i faktycznie tak jest - zapewnia Wilder. 

Do ewentualnego starcia Deontaya Wildera z Tysonem Furym nie dojdzie szybciej niż jesienią tego roku. Wcześniej "Bombardier" z Alabamy spotkać się musi z Aleksandrem Powietkinem, zaś Fury z Władimirem Kliczką.