Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Lennox Lewis studzi entuzjastyczne nastroje fanów Anthony'ego Joshuy (27-3, 24 KO) po zwycięstwie nad Otto Wallinem i przekonuje, że AJ dobiera sobie zbyt łatwych oponentów.

- Takie walki jak z Wallinem nic mu nie dają - ocenia legendarny czempion wagi ciężkiej. - To jest pójście na łatwiznę. Takich zawodników każdy może pokonać i znokautować, ale to nic nie daje. Zyskujesz wtedy, gdy rywalizujesz. Joshua mógłby się zmierzyć z Zhangiem Zhileiem, nowym nazwiskiem jest Frank Sanchez - to byłaby dobra walka!

- Problem jest taki, że on będzie teraz walczył z budującymi się zawodnikami, a jego prawdziwymi rywalami są Fury i Zhang. Ja takich walk z dopiero rozwijającymi się przeciwnikami nie chciałem. Ja chciałem rywali, którzy mogliby dać mi w kość, z którymi walka coś by mi dała. Oni mówią, że Joshua musi podtrzymać aktywność, a dla mnie powinien już dawno walczyć o pas! - twierdzi Lennox Lewis.