Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Lennox Lewis oczekuje, że czempion WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej Anthony Joshua (22-0, 21 KO) i jego ekipa zrobią wszystko, by doprowadzić do unifikacyjnej walki z mistrzem WBC Deontayem Wilderem (40-0-1, 39 KO).

- Trzeba zdać sobie sprawę, że Joshua jest, gdzie jest, bo mistrzowskie pasy zostały odebrane Tysonowi Fury'emu, który miał epizod z problemami psychicznymi. Nie zapominajmy, że Fury nadal pozostaje "tym, który pobił najlepszego", co czyni go linearnym mistrzem. To się liczy, zwłaszcza w oczach kibiców - przekonuje legenda królewskiej dywizji. - Joshua i jego promotor Eddie Hearn wyczuli szansę, by zdobyć mistrzowskie pasy, gdy odebrano je Tysonowi Fury'emu. I swój plan wykonali dobrze. 

- Gdy jednak zostajesz mistrzem, bierzesz na swoje plecy ciężar. Gdy jesteś królem, gdy jesteś na szczycie, każdy chce cię zrzucić z tronu i musisz być na to cały czas gotów. Takie jest już życie - mówi Lewis i dodaje: - W mojej opinii Joshua świetnie sobie poradził z każdym rywalem, którego przed nim postawiono, zdobył cenne doświadczenie, pokonując wielu dobrych ciężkich w tym Kliczkę, który wyglądał z nim lepiej niż z Furym. Gdy jednak usłyszałem, że Joshua nie musi się spieszyć z walką z Wilderem i może z nim zaboksować w 2019, 2020 albo i później, to byłem w szoku