Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

David Haye (25-1, 23 KO) zapewnia, że cały czas zależy mu na pojedynkach z braćmi Kliczko. Brytyjczyk obwinia Ukraińców za to, że jeszcze nie doszło do żadnej walki pomiędzy nim, a którymś z braci.

- To takie proste. Jeśli oni chcą walczyć to na co mamy czekać? Dlaczego Władimir bierze walkę na przetarcie z Derekiem Chisorą skoro jest taki pewny siebie? - pyta Haye. - Walczyłem już w Niemczech kiedy zdobyłem swój mistrzowski pas. Jestem już sprawdzony jeśli chodzi o odnoszenie zwycięstw na wyjeździe. Próbowałem już na różne sposoby zachęcić ich do walki ze mną, wyzywałem ich na pojedynek wiele razy.

Zdaniem Brytyjczyka Władimir Kliczko ma w pamięci nokaut z rąk Corrie'ego Sandersa i dlatego chce uniknąć tej konfrontacji.

- Nie wiem czy problemem są pieniądze. Władimirowi z pewnością nie podobało się to jak został znokautowany przez Corrie'ego Sandersa. On nie lubi szybkich rywali, którzy idą do przodu - mówi Haye. - Mam ogromną chęć na tą walkę. Między nami jest dużo złej krwi, a on potrzebuje mnie dla swojego dziedzictwa.

Haye natomiast chwali Powietkina, z którym być może zmierzy się w następnej walce.

- Alexander Powietkin jest bardzo dobrym bokserem - powiedział Haye. - Odniósł duży sukces wygrywając turniej olimpijski i jeżeli on zostanie moim obowiązkowym pretendentem to z pewnością będzie to znakomita walka.