6 października na gali w Chicago Jarrell Miller (21-0-1, 18 KO) zmierzy się z Tomaszem Adamkiem (53-5, 31 KO). Niepokonany Amerykanin planuje już jednak konfrontację z czempionem WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej Anthonym Joshuą (21-0, 20 KO). 

- To bez wątpienia mój główny cel - oznajmił "Big Baby" w rozmowie ze Sky Sports. - Joshua może być najlepszy w Anglii, ale w Stanach jest nikim. To po prostu kolejny gość, którego chcę zdzielić po twarzy.

- On nie jest przywykły do tego, że bije go facet większy od niego, który ciągle idzie do przodu i nie cofa się ani o krok. On na problemy z niższymi rywalami, a ja jestem od niego trochę niższy, ale większy i wyprowadzam więcej ciosów. Z kimś takim jak ja - cały czas nacierającym i nieugiętym - czeka go długa i potworna noc. W końcu go znokautuję! - odgraża się Miller, będący zdecydowanym faworytem w starciu z Adamkiem.