Były mistrz świata wagi ciężkiej Shannon Briggs (60-6-1, 53 KO) przyznał się do stosowania niedozwolonych środków dopingujących przez sześć miesięcy zanim wpadł na pozytywnym wyniku badania przed niedoszłą czerwcową walką o pas WBA z Fresem Oquendo.

W organizmie Amerykanina wykryto zbyt wysoki poziom testosteronu. Briggs został zawieszony do 13 listopada i wyrzucony z bokserskich rankingów.

- Tak, przyznaję, że brałem niedozwolone środki. Przepraszam tych, których zawiodłem. Przyznaję się jednak do tego i biorę za to pełną odpowiedzialność - powiedział Amerykanin.

- Środki brałem od trenera, nie chcę jednak zdradzać jego nazwiska. To ja jestem za to odpowiedzialny. Teraz jestem czysty, zamierzam odczekać swoją karę, a potem wrócić na ring pod koniec roku - zapowiada Briggs.