Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Tony Bellew (29-2-1, 19 KO) wyznał w rozmowie z Boxing News, że wychodząc w marcu do ringu z Davidem Hayem był przygotowany na najgorszy rozwój spraw. 

- Ludzie tego nie wiedzą, ale przed tym pojedynkiem spisałem testament - zdradził "Bomber" z Liverpoolu. - To był jedyny taki przypadek w całej mojej karierze. Testament spisałem dwa tygodnie przed walką i zostawiłem wszystko mojej żonie na wypadek, gdyby coś mi się stało. 

- Zdawałem sobie sprawę, że on był w stanie naprawdę zrobić mi krzywdę. Żeby było jasne, ja też mogłem go poturbować. Posunąłem się do ostatecznych środków, ale byłem absolutnie zdegustowany jego groźbami przed pojedynkiem - tłumaczył Bellew, który ostatecznie zastopował "Hayemakera" w jedenastej rundzie.