Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Promotor Eddie Hearn nie chce wierzyć w doniesienia o rzekomej kontuzji Davida Haye'a (28-2, 26 KO) przed planowaną na sobotę walką z Tonym Bellew (28-2-1, 18 KO). Plotki na temat urazu ścięgna Achillesa "Hayemakera" pojawiły się po tym, jak Brytyjczyk opublikował w mediach społecznościowych swoje zdjęcie z chirurgiem z Monachium, u którego kiedyś leczył chory bark. Hearn twierdzi, że ewentualne wycofanie się Haye'a z sobotniego pojedynku powinno się spotkać ze zdecydowaną reakcją, bo Londyńczyk w przeszłości kasował już inne wielkie walki ze swoim udziałem, m.in, przeciw Tysonowi Fury'emu.

- Jeśli on nie zawalczy, nie powinien być już nigdy więcej wypuszczany na brytyjski ring - mówi szef Matchroom Sports. - Na środę zaplanowane są treningi medialne i gdyby on nie miał walczyć, to powinienem o tym wiedzieć. On pojawi się na treningu i zaboksuje w sobotę!

- O urazie Achillesa słyszałem już kilka tygodni temu, ale przecież on niedawno grał w piłkę. Nie robiłby chyba tego, gdyby obwiał się o ścięgno? - pyta retorycznie Hearn i dodaje: - Nie jest tajemnicą, że Haye lata do Monachium na leczenie. Tam naprawiał swój bark.