Dillian Whyte (20-1, 15 KO) pokonał niejednogłośnie na punkty Dereka Chisorę (26-7, 18 KO) podczas gali w Manchesterze. Po niezwykle emocjonującej walce dwóch sędziów punktowało 115-114 i 115-113 dla Whyte'a oraz 115-114 dla Chisory.

Walka od pierwszych sekund miała bardzo zacięty przebieg. Początek należał do Chisory, który spychał rywala do obrony i narzucał wysokie tempo. Od czwartego starcia Whyte zaczął odrabiać straty, a każda kolejna runda przynosiła coraz większe emocje. Z biegiem czasu obaj pięściarze zapominali o obronie i koncentrowali się wyłącznie na ataku.

Whyte momentami był aktywniejszy, ale to ciosy Chisory robiły większe wrażenie na rywalu. W ostatnich rundach pięściarze zmagali się nie tylko z przeciwnikiem, ale także z własnym zmęczeniem. Pomimo ogromnej ilości mocnych ciosów, nie oglądaliśmy ani jednego liczenia.

Ostatecznie po dwunastu rundach sędziowie wskazali na zwycięstwo Whyte'a, ale wiele wskazuje na to, że pod tak wspaniałym widowisku za kilka miesięcy możemy doczekać się rewanżu.

Podczas tej samej gali mistrzyni olimpijska Katie Taylor (2-0, 1 KO) pokonała na punkty Viviane Obenauf (9-2, 4 KO). Irlandka nie miała problemów ze Szwajcarką, która w drugiej rundzie była liczona. Po finałowym gongu ogłoszono zwycięstwo Taylor stosunkiem 60-53.