Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Zdobywający ostatnio coraz większą popularność amerykański ciężki Jarrell Miller (18-0-1, 16 KO) narobił wokół siebie dużo zamieszania, rzucając wyzwanie mistrzowi WBC Deontayowi Wilderowi (37-0, 36 KO). "Big Baby" ma jednak dużo ambitniejsze plany niż "tylko" jeden pas i chętnie spotkałby się także z czempionem IBF Anthonym Joshuą (17-0, 17 KO) i posiadaczem tytułów WBA i WBO Tysonem Furym (25-0, 18 KO), przy czym zaznacza, że ten ostatni byłby dla niego najtrudniejszym rywalem.

- Tyson jest najlepszy, chociaż moim zdaniem jest trochę niezgrabny i popełnia błędy, ale jest twardy, potrafi się dostosować do przeciwnika i wie, jak boksować - ocenia Miller w rozmowie z Boxing News. - Na początku kariery z nim sparowałem, ale to było dawno i nie chcę na tej podstawie wydawać sądów.

- Jestem pewien, że Joshua nie ma szczęki i to tylko kwestia czasu, żeby świat się o tym przekonał. Ma szybkie ręce i dobrze wygląda, ale dla mnie to nie jest prawdziwy i wszystko co mówi i robi jest udawane - twierdzi ważący 130 kilogramy Amerykanin, który w swoim ostatnim występie zastopował Freda Kassiego.