Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Efektownym zwycięstwem nad Bryantem Jenningsem (19-2, 10 KO) niepokonany na zawodowych ringach Luis Ortiz (24-0, 21 KO) dowiódł, że jest poważnym graczem w bokserskiej wadze ciężkiej. Kubańczyk w drodze po wygraną kilka razy zamroczył Jenningsa, by w końcu posłać go na deski w siódmej rundzie i w kolejnej akcji "wykończyć robotę".

- Trochę byłem zaskoczony, że podniósł się po nokdaunie, ale wiedziałem, że psychicznie jeszcze nie doszedł do siebie. Nie chciałem wygrać przez TKO, chciałem go znokautować - mówił na konferencji prasowej po walce nie do końca zadowolony z siebie "King-Kong".

- Chcę być bezdyskusyjnym mistrzem świata, to jest mój cel, to moja praca, daję z siebie wszystko na sali treningowej - kontynuował Ortiz. - Chcę spełnić moje sny. Od kiedy po raz pierwszy zobaczyłem na Kubie na małym telewizorku walkę Muhammada Aliegoe, chciałem zostać mistrzem świata wagi ciężkiej.

- Ustawcie mi ich w kolejce. Wy ich ustawicie, a ja zmierzę się z każdym. Zapraszam wszystkich do walki ze mną na HBO! - oświadczył tymczasowy czempiona WBA królewskiej dywizji.