Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Oscar De La Hoya wróży wielką przyszłość swojemu podopiecznemu Luisowi Ortizowi (23-0, 20 KO), który w sobotę sięgnął po pas WBA Interim kategorii ciężkiej, stopując Jorku Matiasa Vidondo.

Ortiz 19 grudnia zmierzy się z niedawnym challengerem WBA, IBF i WBO Bryantem Jenningsem (19-1, 10 KO). Zdaniem słynnego "Złotego Chłopca" niepokonany Kubańczyk udowodni w tym występie, że zasługuje na walkę z królem wszech wag Władimirem Kliczką (64-3, 53 KO). 

- Jeśli Ortiz zdemoluje Jenningsa, co nie udało się nawet Kliczce, wówczas Kliczko będzie miał dla siebie godnego rywala - mówi cytowany przez portal boxingscene.com De La Hoya, który nie wierzy, iż na starcie z jego zawodnikiem zdecyduje się posiadacz WBC Deontay Wilder (35-0, 34 KO). - Wilder nigdy nie będzie chciał się z nim zmierzyć. Gdyby Ortiz go trafił, on już nigdy nie zdołałby wrócić do siebie - twierdzi szef Golden Boy Promotions.