Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Michael Hunter jako jeden z niewielu pięściarzy miał w swojej karierze okazję sparować zarówno z Bermanem Stivernem (24-1-1, 21 KO) jak i Deontayem Wilderem (32-0, 32 KO), którzy w sobotę w Las Vegas zmierzą się w pojedynku o pas WBC wagi ciężkiej. - To będzie ekscytujące starcie, konfrontacja woli walki z umiejętnościami - przewiduje niepokonany na zawodowych ringach olimpijczyk z Pekinu.

- Myślę, że Deontay będzie miał minimalną przewagę, on będzie miał tę wolę zwycięstwa i sądzę, że ona weźmie górę nad umiejętnościami Stiverne'a - analizuje amerykański ciężki, który dość dobrze pamięta sparingowe potyczki z obydwoma bohaterami sobotniego wieczoru.

- Bermane był nastawiony defensywnie, całkiem mocno uderzał - opowiada Hunter. - Deontay ma bardzo mocny cios, ciężko się z nim boksuje, bo jest wysoki i silny. Może nie ma wielkich umiejętności, ale robi co należy i nokautuje. Siła uderzenia Wildera to jego główny atut. To nie jest miłe uczucie być przez niego trafionym. Na pewno można go ograć, ale to się dopiero musi wydarzyć. 

W Polsce bezpośrednią transmisję z walki Deontaya Wildera z Bermanem Stivernem przeprowadzi w nocy z soboty na niedzielę Polsat Sport