Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Dzięki sobotniemu zwycięstwu nad Dereckiem Chisorą przed Tysonem Furym (23-0, 17 KO) otworzyła się droga do walki z królem wagi ciężkiej Władimirem Kliczką (63-3, 53 KO). Do pojedynku dojdzie najprawdopodobniej latem lub jesienią przyszłego roku. Dwumetrowy Brytyjczyk, który będzie najpotężniejszym przeciwnikiem w karierze ukraińskiego czempiona, przed swoją wielką próbą jest bardzo pewny siebie.

- Pokażę wszystkim, jak pokonuje się Kliczkę  - zapowiada Fury i analizuje: - Boksując z nim, nie można po prostu stać w miejscu i przyjmować ciosy. Trzeba chodzić na boki, zmusić go do pracy i w końcu za 3-4 rundy on się zatrzyma, bo będzie zmęczony. Kliczko ma już 38 lat i bardzo dużo na liczniku.

Olbrzym z Wilmslow krytycznie ocenia postawę ostatniego rywala Kliczki, Kubrata Pulewa: - Trzymał gardę jak kickbokser, nie miał obrony i nie potrafił przyjąć ciosu. Nie można tak odsłaniać szczęki w walce z kimś, kto potrafi mocno uderzyć.

- Kliczko w ringu porusza się w linii, nie zakręca, jeśli będziesz poruszał się na boki, dostanie zawału, bo on porusza się tylko do przodu i do tyłu. Władimir wyglądał z Pulewem dobrze, bo Pulew wybrał szaloną taktykę - ocenia Fury, który przed mistrzowskim testem stoczyć ma jeszcze jedną walkę "na przetarcie" w lutym.